Środa jest w tym tygodniu dla wielu z nas takim „małym piątkiem”. Mam nadzieję, że i Tobie udało się tak ułożyć swoje obowiązki, aby cieszyć się kilkoma dniami zasłużonego odpoczynku.

Zanim jednak zamkniesz laptopa i wyruszysz na długi weekend, chciałabym opowiedzieć Ci pewną historię.

Jakiś czas temu zadzwonił do mnie Pan Adrian. Z krótkiej rozmowy telefonicznej wynikało, że szuka pomocy w zakończeniu prowadzonej w formie spółki cywilnej działalności. Umówiliśmy się na spotkanie w kancelarii.

Pan Adrian prowadził działalność w formie spółki cywilnej razem ze swoim wieloletnim przyjacielem Markiem. Szło im bardzo dobrze. Prowadzony biznes był dla nich nie tylko pracą ale i pasją. Realizowali się w nim, a dodatkowo przynosił im wysoki zysk. Słowem: czego chcieć więcej.

Niestety pewnego dnia niespodziewanie Marek zmarł na zawał serca. Pan Adrian był załamany. Stracił najlepszego przyjaciela i wspólnika. Martwił się też, że biznes w który włożyli tyle pracy i serca trzeba zlikwidować. Wiedział, że spółka ulega rozwiązaniu gdy pozostanie w niej tylko jeden wspólnik.

Po analizie zawartej przed laty umowy spółki znaleźliśmy rozwiązanie, a spółki nie trzeba było likwidować. Umowa spółki przewidywała wstąpienie spadkobierców zmarłego wspólnika do spółki. Podjęliśmy z Panem Adrianem niezbędne kroki prawne i już kilka dni później do spółki wstąpiła córka Marka – jego jedyna spadkobierczyni. Córka znała realia prowadzonego przez ojca biznesu i dość szybko odnalazła się w nowej dla niej sytuacji. Prowadzona działalność nie doznała żadnego większego uszczerbku. Pan Adrian poczuł ulgę.

Opowiedziałam Ci tę historię bo choć smutna, jest pouczająca i być może skłoni Cię do zastanowienia się nad zabezpieczeniem swojego biznesu na wypadek śmierci wspólnika.

Pamiętaj, że brak klauzuli wstąpienia spadkobierców zmarłego wspólnika do spółki, w przypadku spółki dwuosobowej, spowoduje rozwiązanie spółki.

Które rozwiązanie będzie dla Was lepsze?

Tytułowe pytanie pada z ust przyszłych wspólników dość często. Nie dziwi mnie to. Od ogólnej reguły, że podmiotami praw i obowiązków są wspólnicy, są wyjątki. Skoro pojawiają się wyjątki, pojawiają się też wątpliwości czy w konkretnym przypadku mamy do czynienia z ogólną regułą czy właśnie wyjątkiem.

Po raz kolejny przekonałam się o tym w zeszłym tygodniu podczas spotkania ze znajomymi. Jeden z nich opowiedział mi o zamiarze założenia spółki cywilnej. Planował z kolegami rozpocząć działalność w zupełnie nowej dla nich branży. Nie chciał jednak rezygnować z indywidualnie prowadzonej działalności, która przynosiła mu dochody. Zastanawiał się w jaki sposób ma rozliczać się z podatku VAT z działalności w spółce i jego indywidualnej. Był przekonany, że to on jest podatnikiem VAT w obu przypadkach.

Ale czy słusznie?

Kto płaci podatek VAT w spółce cywilnej – wspólnicy czy spółka?

Status spółki cywilnej na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług (VAT), tak jak jej status na gruncie prawa pracy, jest wyjątkiem od ogólnej reguły.

Na gruncie przepisów o podatku VAT spółce cywilnej jako organizacji wspólników (a nie wspólnikom) przyznano podmiotowość prawnopodatkową. Tym samym wszelkie uprawnienia i obowiązki podatników podatku VAT wynikające z ustawy o VAT odnoszą się do spółek cywilnych, a nie bezpośrednio wspólników tych spółek. To sama spółka cywilna jest zobowiązana do prowadzenia rozliczeń w zakresie podatku VAT.

A więc to spółka cywilna, a nie jej wspólnicy, jest podatnikiem VAT.

Co to oznacza dla mojego znajomego przedsiębiorcy?

Tyle, że VAT naliczony z indywidualnej działalności będzie odprowadzał do US sam, a z podatku VAT naliczonego z działalności w spółce będzie rozliczała się sama spółka.

Zanim zaczęłam prowadzić własnego bloga byłam ciekawa jak blogi na które zaglądam wyglądają i funkcjonują „od kuchni”. Zajrzenie do środka bloga wydawało mi się równie intrygujące jak zajrzenie za kulisy w teatrze 😉

Po założeniu bloga obejrzałam więc z zainteresowaniem i entuzjazmem jego wnętrze, a teraz na bieżąco śledzę statystyki.

To właśnie ze statystyk wiem które z poruszonych przeze mnie na blogu tematów interesują Cię bardziej, a które mniej.

Najpopularniejszym wpisem na blogu okazał się, ku mojemu zaskoczeniu, wpis: Mały ZUS w spółce cywilnej – czy wspólnik może opłacać preferencyjne składki?. Cieszę się, że bloga odwiedzają początkujący przedsiębiorcy, którzy mogą dzięki niemu zdobyć potrzebne informacje i rozwiać pojawiające się wątpliwości. Pod tym wpisem pojawiło się też najwięcej komentarzy, które bez wątpienia wzbogaciły wpis.

Niezwykle popularna okazała się również zakładka O mnie. Jeśli również chciałbyś dowiedzieć się nieco o mnie, a nie tylko o spółce cywilnej – zapraszam 🙂

Chętnie odwiedzaliście również artykuł, który daje odpowiedź na pytanie czy istnieje rejestr spółek cywilnych. Jeśli interesuje Cię ten temat polecam Ci również wpis o nieco przewrotnym tytule jak znaleźć spółkę cywilną w KRS.

To było TOP 3.

Najmniejszym zainteresowaniem z kolei cieszyły się wpisy:

Wykluczenie wspólnika ze spółki cywilnej – parasol ochronny dla wspólników – niezwykle przydatny z punktu widzenia praktyki wpis dotyczący wprowadzenia do umowy spółki możliwości wykluczenia wspólnika działającego na szkodę spółki.

Czy spółka cywilna może być pracodawcą? odpowiadający na pytanie czy pracodawcą może być spółka czy jednak  pracowników zatrudniać mogą wyłącznie wspólnicy.

Zawarcie umowy spółki cywilnej przez pełnomocnika, w którym napisałam o czym powinieneś wiedzieć udzielając pełnomocnictwa do zawarcia umowy spółki w Twoim imieniu.

Zachęcam Cię do ich przeczytania!

Jak wiesz blog jest stosunkowo młody więc najlepsze jeszcze przed nami 🙂

Jeśli jest jakieś zagadnienie o którym chętnie byś przeczytał, koniecznie daj mi znać.

Kiedy rezygnujesz z pracy na etacie na rzecz własnej działalności, dość szybko musisz się zmierzyć z zagadnieniami, nad którymi do tej pory nie musiałeś się nawet zastanawiać. Wśród nich są oczywiście nieuchronne i skomplikowane podatki (no dobrze, trochę o nich myślałeś ale głównie w kontekście wypełniania PIT-a 😉 ).

Mimo, że większość przedsiębiorców decyduje się zlecić prowadzenie księgowości biuru rachunkowemu, dobrze jest wiedzieć o podatkach możliwie najwięcej. To nie tylko zapewni Ci większe bezpieczeństwo, ale również pozwoli zrozumieć pewne mechanizmy.

Kilka tygodni temu we wpisie o opodatkowaniu spółki cywilnej opowiedziałam Ci o tym jakie formy opodatkowania są dostępne dla wspólników spółek cywilnych. Dziś z kolei napiszę Ci co warto wiedzieć o księgowości w spółce cywilnej. 

Spółka cywilna, w której wspólnikami są jedynie osoby fizyczne ma obowiązek prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów albo ksiąg rachunkowych (tzw. pełna księgowość).

W większości spółek cywilnych z powodzeniem może być stosowana uproszczona forma księgowości jaką jest księga przychodów i rozchodów.

W ramach spółki cywilnej prowadzi się jedną, wspólną dla wszystkich wspólników, podatkową księgę przychodów i rozchodów. 

W księdze tej ewidencjonuje się jednak wyłącznie przychody wspólników osiągane w ramach spółki. Nie obejmuje ona przychodów wspólników osiąganych poza spółką np. z tytułu działalności prowadzonej przez jednego ze wspólników indywidualnie.

Księgi przychodów i rozchodów nie możesz jednak zastosować w dwóch przypadkach.

Pierwszy z nich to sytuacja, w której co najmniej jeden ze wspólników jest osobą prawną lub tzw. ułomną osobą prawną (np. spółką jawną albo komandytową). Z drugim przypadkiem mamy do czynienia gdy przychody netto za sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych za poprzedni rok obrachunkowy wyniosły co najmniej równowartość w złotych kwoty 2 000 000 euro (jeśli jednak osiągacie takie przychody zalecam przekształcenie spółki cywilnej w spółkę prawa handlowego).

W skrócie, jeśli wspólnikami są jedynie osoby fizyczne, a przychód nie przekracza podanej wyżej kwoty, możesz wybrać pomiędzy księgą przychodów i rozchodów a pełną księgowością. Jeśli jednak któryś z powyższych warunków jest spełniony, nie masz wyboru, musisz przejść na pełną księgowość.

No dobrze, a co to za różnica? Spora!

Księga przychodów i rozchodów, a więc uproszczona księgowość, jest dość prosta i tania ale jedyne informacje jakie z niej wyciągniemy to wysokość przychodów, kosztów i należnego podatku. Ta forma księgowości nie da nam pełnego obrazu finansów spółki. Do ewentualnych analiz musisz wtedy używać innych środków.

Pełna księgowość z kolei jako rozbudowany i sformalizowany system ewidencji zdarzeń gospodarczych jest dużo bardziej skomplikowana i kosztowna. Jej zaletą jest to, że na podstawie ksiąg rachunkowych możesz wygenerować informacje na temat finansów spółki w danym momencie albo na przestrzeni danego okresu. Wadą duży stopień sformalizowania i wspomniane wysokie koszty prowadzenia.

Zazwyczaj wraz z rozwojem Twojego biznesu zaczyna Ci brakować czasu na osobiste dopilnowanie wszystkiego. Załatwiając dziesiątki drobnych spraw tracisz z oczu te najważniejsze i strategiczne.

Ba, nie masz nawet chwili przerwy na dobrą kawę!

Jeśli Twoi wspólnicy mają podobne odczucia, najlepszym rozwiązaniem będzie zatrudnienie jednego lub kilku pracowników. Zyskacie potrzebną pomoc i czas na zajęcie się kluczowymi sprawami (lub po prostu chwilę dla siebie 😉 )

Tu pojawia się pytanie kto ma tego pracownika zatrudnić? Spółka?

Czy spółka cywilna może być pracodawcą?

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie. W końcu spółka cywilna nie posiada osobowości prawnej, a podmiotami praw i obowiązków są wszyscy wspólnicy. Pisałam Ci o tym wyraźnie w poprzednich postach.

Jednak na gruncie prawa pracy spółkę cywilną traktuje się inaczej.

Zgodnie z przepisami kodeksu pracy pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeśli zatrudniają one pracowników.

Zgodnie z dominującym w orzecznictwie poglądem spółkę cywilną należy uznać za taką jednostkę organizacyjną. A ponieważ pracodawca jest podmiotem prawa pracy i stroną stosunku pracy, to w świetle takiej regulacji spółka cywilna uznawana jest za podmiot.

Krótko mówiąc spółka cywilna może być pracodawcą.

W zasadzie jest to dla Ciebie dogodne rozwiązanie.

Gdyby spółka cywilna nie mogła być pracodawcą, konieczność zatrudniania pracowników przez każdego ze wspólników z osobna stanowiłaby utrudnienie w prowadzeniu działalności. Wspólnicy musieliby ustalić między sobą który z nich jakich pracowników zatrudnia i w jakim wymiarze czasu pracy.

Mówiąc bardziej obrazowo, gdyby spółka nie mogła być pracodawcą, to podejmując decyzję o zatrudnieniu 2 pracowników musielibyście między sobą ustalić czy każdy z Was zatrudnia po jednym pracowniku czy obu pracowników na 1/2 etatu.

Utrudnienia pojawiałyby się również przy ustalaniu kosztów uzyskania przychodów związanych z zatrudnianiem pracowników czy przy zmianie składu osobowego spółki.

To tyle tytułem wstępu do zagadnień związanych z prawem pracy i zatrudnianiem pracowników. Na pewno napiszę na ten temat jeszcze nie jeden wpis. Zaglądaj 🙂